To już 39 dni: Jedz, jedz, odchudzać się będziesz po świętach
Dawno mnie tu już nie było… Czas świąteczny to wzmożona praca i wiele dodatkowych zajęć związanych również z końcem roku. Niestety od jutra rozpoczynamy kolejny rok pracy, kolejne zwykłe dni, a może … Pożyjemy – zobaczymy. Życzę Wam wszystkim jak najlepszych, najmilszych, najcieplejszych i najzdrowszych dni na progu tego nowego niepewnego roku.
Od 23. grudnia przyjmuję już najwyższą dawkę dzienną leku Saxenda – 3,0 mg. W całym tym okresie bywały różne dni, lecz nie miałem żadnych większych problemów. Głównie zaczynam dość mocno odczuwać brak głodu. Dość często wieczorem nie mam ochoty już nic jeść. Posiłki zmniejszyły się ilościowo. Oczywiście w czasie Świąt troszkę pofolgowałem, bo jak tu nie zjeść wyśmienitego seromakowca czy czeskich ciasteczek, ale na szczęście waga nie wzrosła.

Tradycyjne czeskie ciasteczka przygotowywane w okresie adwentu na Święta Bożego Narodzenia
Coraz częściej dowiaduję się od innych osób przyjmujących Saxendę, iż waga się zatrzymuje i dość długo stoi w miejscu. U mnie od około tygodnia również nic się nie ruszyło, aż do dziś, kiedy odnotowałem niewielki spadek wagi. Dużym problemem dla mnie jest praca za biurkiem, a po jej zakończeniu brak ochoty na jakikolwiek ruch. Do tego dochodzi nieciekawa pogoda, często deszczowa, dziwne pytania straży granicznej, pandemia i pozamiatane 😉 . Czas to zmienić!

Sałatka z kapusty pekińskiej, cebuli, ogórka, czerwonej fasoli, korniszona i pierś kurczaka w przyprawach gyros gotowana na parze
Poniżej pokażę Wam co w ostatnim czasie przygotowywałem sobie do jedzenia. Oczywiście nie będą to wszystkie dania, ponieważ niektóre się powtarzają (zwłaszcza te, które uwielbiam powtarzać).

Gulasz z jelenia z kaszą gryczaną i surówką z kapusty pekińskiej

Burger Vege z Lidla w otoczeniu pieczarek i grillowanej cukinii oraz surówka z kapusty pekińskiej

Po świętach zatęskniłem za czymś zwykłym i była to zupa jarzynowa z brukselką

Jako przekąska służą owoce, np. gruszka, jabłko, kiwi, pomarańcza

Śniadanie: jajecznica na maśle ze szczypiorkiem

Moja ulubiona pasta twarogowa z wędzoną makrelą

Śniadanie: sałatka gyros, pieczywo żytnie z krakowską suszoną i wędzoną piersią kurczaka

Kolacja: kiełbaski z kurczaka z musztardą

Śniadanie: jajka na miękko z pieczywem żytnim i pomidorem
Od jutra wracam na powszednie tory – obowiązki w pracy, obowiązki w domu, zakupy, gotowanie itp. Mam wiele planów na ciekawe potrawy, wiele z nich będzie wegetariańskich, ale nie tylko. Nowy Rok, noworoczne postanowienia. Też macie jakieś?
Zapraszam już dziś na kolejne relacje z mojego czasu diety.