Blog

Dzień jedenasty: coś się dzieje …

Po męczącym piątku nadeszła sobota, dzień odpoczynku. Dzisiejszy dzień z Saxendą, który rozpocząłem od aplikowania 1,2 mg, mogę zaliczyć do pierwszego innego. Lek ma za zadanie głównie dawać osobie przyjmującej go, odczucie sytości. Tak, dziś po raz pierwszy po zjedzeniu części posiłku z talerza odczuwałem sytość.

Śniadanie to głównie witaminy w warzywach oraz koktajl owocowy (banan + truskawki).Mam nadzieję, że po nudnym śniadaniu, zaskoczę Was  wspaniałym i szybkim daniem, które dziś przyrządziłem, a mianowicie były to Gołąbki na parze. (przepis znajduje się w dziale z przepisami na naszej stronie). Do gołąbków wykorzystałem płaską kapustę, którą wcześniej sparzyłem na parze przez ok. 10 min, natomiast farsz wykonałem z kaszy kuskus i indyczego mięsa mielonego, a pod gołąbki przygotowałem sos z pozostałej kapusty i pomidorów z puszki. Farsz zawijałem w sparzone liście kapusty formując gołąbki, a następnie gotowałem je wszystkie na parze.

Danie nie dość, że jest bardzo smaczne, również jest bardzo syte i zdrowe. Jedna porcja takich gołąbków (ok. 300 g) to zaledwie 430 kcal. Niestety po zjedzeniu dwóch nie miałem już siły na trzeciego. Zazwyczaj nie byłoby dla mnie problemem zjedzenie trzech a może i czterech 😉Na kolację dziś nie miałem zupełnie siły. Nie tylko dlatego, że w ciągu dnia w końcu dokończyłem dawno wyczekiwany remont sypialni (tapetowanie, wiercenie, nowe firany, nowe zasłony), lecz po prostu nie miałem na nic do jedzenia ochoty.

Na koniec zmusiłem się do wypicia koktajlu owocowego z jabłka, banana i kilku truskawek.Dzień minął szybko. Głodu nie odczuwam. Żadnych problemów zdrowotnych nie wykrywam 😉 A odpoczynek? Ten będzie jutro, bo pogoda zapowiada się wręcz rewelacyjnie jak na grudzień.

 

 

Leave a reply

0 %